/p>

Wypowiedzi przedmeczowe
Wpisany przez cloner   
wtorek, 21 września 2010 13:06

Piłkarze Polonii Bytom przed kilkunastoma minutami wyjechali spod budynku klubowego autokarem na spotkanie z Łódzkim Klubem Sportowym, po drodze zatrzymają się jeszcze ... na obiad. Kadra, która zagra w dzisiejszym spotkaniu wydaje się, że jest na tyle mocna, żeby spokojnie pokonać pierwszoligowca, na boisko wybiegną m.in. Lukáš Killar, Adrian Chomiuk, Marcin Radzewicz, Łukasz Tymiński, Maciej Bykowski czy Grzegorz Podstawek. Chwilę przed wyjazdem rozmawialiśmy z Błażejem Telichowskim oraz Jurijem Szatałowem, poniżej zapis tychże wypowiedzi.

Jurij Szatałow, trener Polonii: "Jak będzie dzisiaj? Mam nadzieję, że wygramy ten mecz. Postawiliśmy sobie za cel awans do półfinału, innego rozwiązania niż zwycięstwo nie widzimy. Tym bardziej, że kadra zespołu jest wyrównana, choć dzisiaj wypadł nam Blažej Vaščák, ma gorączkę i nie zagra. Trochę nam to plany pokrzyżowało, ale nie możemy narzekać, mamy w składzie jeszcze paru chłopaków, którzy dziś będą walczyć. Dziś zagrają m.in. Telichowski, Killar, Tyminski, Chomiuk, Bykowski, Radzewicz czy Podstawek. Także jest to bardzo mocny skład, uważam że mamy dużą szansę, żeby tą rundę Pucharu przejść spokojnie dalej."






Błażej Telichowski, obrońca Polonii: "Na pewno nie tak sobie wyobrażałem początek sezonu, przegraliśmy pierwszy mecz, później usiadłem na ławce i praktycznie teraz wszystkie mecze siedzę na ławce rezerwowych. Jak drużyna wygrywa to na pewno cieszy, ale moim celem jest gra w pierwszym składzie, po to trenuję żeby występować. Dzisiejszy mecz jest właśnie takim spotkaniem, w którym można pokazać, że można na mnie liczyć. Porażki Polonii w Pucharze w ostatnich latach mnie osobiście nie dotyczyły, ale znam historię tych spotkań i na pewno niezbyt ona jest ciekawa. Wydaje mi się, że dzisiaj będzie dobra gra, mamy dwie równe jedenastki, a nawet jest więcej zawodników, którzy mają umiejętności, żeby występować w lidze. Każdy z nas walczy o to, żeby grać, więc jestem dobrej myśli."




foto: H@rrY
źródło: własne