W poprzednim sezonie był liderem zespołu, w 28 ligowych meczach strzelił 5 goli, dołożył także kilka asyst, w obecnym grał niewiele, wszystko to za sprawą jego problemów zdrowotnych, mowa oczywiście o niespełna 35-letnim pomocniku Marku Bažíku. Sympatyczny zawodnik wznowił z początkiem okresu przygotowawczego treningi z zespołem, wystąpił także w sobotnim sparingu z Energie Cottbus, jednak jego rehabilitacja trwa dalej, w związku z czym zmuszony jest opuścić kilka jednostek treningowych. Z zespołem nie trenuje także najskuteczniejszy jesienią napastnik drużyny Mariusz Ujek. O obydwu graczach rozmawialiśmy z trenerem Polonii Bytom, Robertem Góralczykiem.

O powrocie do treningów Marka Bažíka: "Marek grał normalnie w sparingu z Energie, jak większość piłkarzy, 45 minut. Natomiast była jeszcze konieczność wykonania kolejnego zastrzyku, który ma mu pomóc w dojściu do pełnej sprawności. Ustaliliśmy że dziś i jutro to najodpowiedniejsze dni, żeby właśnie taki zabieg móc przeprowadzić."

O absencji Mariusza Ujka i pracy nad skutecznością w ofensywie: "Mariusz nie pojawił się jeszcze na treningu, choroba mu na to nie pozwala, żeby być z nami, mamy wszyscy nadzieję, że jak najszybciej wróci i... zacznie strzelać bramki (śmiech). Ale nie ważne kto będzie strzelał, ważne żeby Polonia je strzelała, bo one są niezbędne do wygrywania meczów. W poprzedniej rundzie dużo goli padło po stałych fragmentach gry, musimy zrobić wszystko, żeby utrzymać tą skuteczność w tym elemencie gry, ale trzeba również pracować nad pozostałymi."



źródło: własne