/p>

Kto zagra z Ruchem?
Wpisany przez cloner   
wtorek, 05 kwietnia 2011 16:05

Teoretycznie do soboty jeszcze dość daleko, ale w praktyce to pozostały zaledwie trzy treningi, podczas których trenerzy Polonii Bytom muszą wybrać najbardziej optymalne zestawienie na ligową potyczkę z Ruchem Chorzów. A problem z zestawieniem składu niestety jest, bo w dotychczasowych wiosennych spotkaniach, "Królowa Śląska" jeszcze nie wygrała! Kto zatem wystąpi w sobotę? Pobawiliśmy się w pierwsze podsumowanie wiosny i przewidywanie składu na sobotni mecz.

Na pozycji bramkarza nie powinno być niespodzianek. Mimo, że Marcin Juszczyk popełnił ogromny błąd przy pierwszej bramce w meczu z Zagłębiem Lubin, trenerzy raczej na zmianę się nie pokuszą, ponieważ drugi golkiper, Seweryn Kiełpin dopiero co wznowił lekkie treningi z piłką i wątpliwe, żeby w sobotę był gotów na 100% swych możliwości, a nie ma sensu ryzykować pogłębienia się kontuzji kolana. Jedyną alternatywą jest młody bramkarz kanadyjskiej olimpijskiej reprezentacji Michal Misiewicz, który do tej pory grywał jedynie w meczach Młodej Ekstraklasy. Wątpliwe zatem, żeby trener Mirosław Dreszer dokonał roszady w bramce.

Przejdźmy do defensywy, która wiosną spisuje się niestety fatalnie: 1 bramka przy Olimpijskiej z Bełchatowem, później 2 gole w Gdańsku, 3 gole w Kielcach, 2 z Wisłą u siebie i znów 2 w Lubinie. Komentarz do tych wyników ciśnie się na usta sam: jest fatalnie! Z prawej strony defensywy grał Adrian Chomiuk, który ambitnie walczył, pod nieobecność - spowodowaną kontuzją - Petera Hricko, o dalsze występy w podstawowym składzie. W miniony weekend trenerzy zaufali jednak wracającemu do formy Słowakowi, ten jednak prezentował się na tyle słabo (m.in. żółta kartka), że Roberta Góralczyk postanowił zdjąć go z boiska w drugiej części gry, zastąpił go właśnie Chomiuk i... to z jego strony boiska padły obie bramki dla "Miedziowych"! Z lewej strony częściej gra Błażej Telichowski i raczej nie zawodzi, choć sprowadzony z Jagiellonii Krzysztof Król również zagrał poprawnie w meczu z Koroną, aczkolwiek trenerzy zaufali "Telichowi", może czas na zmianę? Na środku defensywy najlepiej prezentuje się zdecydowanie Michal Hanek, doświadczony słowacki defensor bardzo dobrze dyryguje poczynaniami kolegów, do jego gry nie można mieć raczej większych pretensji. Niestety zawodzi zarówno Mateusz Żytko, który m.in. sprokurował rzut karny w Gdańsku, jak i Lukas Killar, który w ostatniej chwili zrobił niepotrzebny ruch nogą w Lubinie. W tej formacji, ciężki orzech do zgryzienia będzie miał sztab szkoleniowy bytomian.

Niestety niewiele lepiej jest w środku pola. Jako defensywny pomocnik początkowo grał sprowadzony z Ruchu Radzionków Marcin Dziewulski, spisywał się dość poprawnie, miał sporo strat, ale też sporą ilość przechwytów, co dźwigało jego ostateczną oceną po danym spotkaniu. W meczu z Wisłą jednak kompletnie sobie nie radził z rywalami - złapał też szybko żółtą kartkę - i trenerzy zdjęli go już po 30 minutach gry, w Lubinie usiadł już na ławce i można się spodziewać, że długo "Dziewul" będzie "grzał ławę", tym bardziej że w środku bardzo dobre zawody rozgrywa raz po raz Łukasz Tymiński. Młodzieżowy reprezentant Polski strzelił już dla Polonii 2 gole, potrafi także wykonać tzw. "kluczowe podanie", a nie wolno zapominać, że "Tymek" ma dopiero skończone 20 lat! Pomaga mu na środku boiska, a powinien w tej strefie rządzić David Kobylik. Czeski pomocnik zimą stracił kilka kilogramów i... obniżył chyba też trochę swój poziom gry. Jesienią zanotował aż 6 asyst przy bramkach kolegów z drużyny, natomiast wiosną chyba jeszcze nie doczekaliśmy się choćby jednego kapitalnego dośrodkowania z jego strony. Może się przebudzi w meczu derbowym z Ruchem? Przyzwoicie też wyglądają skrzydła naszej drużyny, w niezłej formie jest Marcin Radzewicz, który bardzo często wykorzystuje swoją szybkość, a także silny strzał, nigdy nie odstawia nogi, walczy o każdy centymetr boiska, tylko chwalić za wolę walki i ambicję, którą potwierdza również w pomeczowych wywiadach telewizyjnych. Z prawej strony najczęściej oglądamy Miroslava Barcika, "słowacki Baggio" ma fenomenalną technikę, piłka "trzyma mu się nogi" jak, mało któremu piłkarzowi polskiej ligi, ale... tak naprawdę niewiele z tego wynika, goli brak, asyst również, choć oddać mu też trzeba, że widzi bardzo dużo na boisku i potrafi bardzo ładnie "obsłużyć" partnera z drużyny. Warto też wspomnieć o Dariuszu Jareckim, który troszeczkę obniżył loty, porównując jego obecną grę do tej z jesieni, kiedy w końcu strzelił 3 ważne gole, choć oczywiście w meczu z Wisłą udało mu się już wpisać na listę strzelców. Przypominamy, że to były gracz Jagiellonii strzelił jedyną zwycięską bramkę w jesiennych derbach z Ruchem Chorzów, może i w najbliższy weekend pokusi się o kolejne trafienie? Po poważnej kontuzji pleców do formy powoli dochodzi Marek Bażik i co ciekawe, w Lubinie trenerzy postanowili zaufać jego doświadczeniu, na nic się to jednak zdało, niezwykle sympatyczny Słowak niewiele wniósł do gry i został zmieniony w drugiej połowie meczu. Jaką linię pomocy zatem mają zestawić trenerzy?

O napastnikach to właściwie nie ma co pisać. Przesadą nie będzie wcale, jeśli użyjemy sformułowania "tragedia". Jeden gol Przemysława Trytki to zdecydowanie zbyt mało, żeby myśleć o utrzymaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Rundę wiosenną w wyjściowym składzie zaczął kapitan bytomian, Grzegorz Podstawek, najbardziej z doświadczonych snajperów "Królowej Śląska". Niestety po nieudanej jesieni, przyszedł chyba czas na niezbyt owocną wiosnę, z GKS-em Bełchatów i gdańską Lechią nie zachwycił i więcej już nie zagrał w tej rundzie, a na domiar złego, ostatnio przyplątała mu się kontuzja kostki. Wypożyczony z Jagiellonii Trytko strzelił jedynego gola w spotkaniu z Koroną, ale przez większość tamtego spotkania, jak i resztę, spisuje się niestety bezbarwnie, do sportowej klasy występującego jesienią w Bytomiu Mariusza Ujka mu jeszcze bardzo daleko. Pozostał jeszcze 20-letni Robert Wojsyk, ale on do tej pory rozegrał w ekstraklasie nieco ponad 300 minut i to aż w 9 spotkaniach, przez co nie bardzo jak można go obiektywnie ocenić, choć trzeba nadmienić, że kilka dogodnych sytuacji strzeleckich już zdążył zmarnować.



Takiej radości oczekujemy w sobotę!


Trenerami to my nie jesteśmy, ale w derbach z Ruchem postawilibyśmy na następującą jedenastkę*:

Marcin Juszczyk - Peter Hricko, Mateusz Żytko, Michal Hanek, Krzysztof Król - Dariusz Jarecki, Łukasz Tymiński, David Kobylik, Marcin Radzewicz - Miroslav Barcik - Grzegorz Podstawek


Na ławce usiedliby w takim wypadku: Michal Misiewicz, Adrian Chomiuk, Błażej Telichowski, Marek Bazik, Mateusz Zaczyński, Przemysław Trytko, Robert Wojsyk



*gdyby rywalem był inny zespół, skład najpewniej byłby zupełnie inny, nas czekają jednak w sobotę derby!


DO BOJU WIELKA POLONIO!!! PO 3 PUNKTY DO CHORZOWA!!!



foto: H@rrY
źródło: własne