/p>

Wypowiedzi po derbach
Wpisany przez cloner   
niedziela, 10 kwietnia 2011 16:08

Po wczorajszym zwycięstwie nad lokalnym rywalem, Ruchem Chorzów, cała drużyna Polonii Bytom wraz ze sztabem szkoleniowym zasłużyła na słowa pochwały. Po zakończeniu spotkaniu, bohaterowie widowiska bardzo chętnie udzielali wywiadów, kilka z nich oraz wypowiedzi trenerów podczas konferencji prasowej zamieszczamy poniżej.

Błażej Telichowski, obrońca Polonii: "Udało się odczarować ten Chorzów. Walczyliśmy na sto procent możliwości, dawaliśmy z siebie wszystko. Czekaliśmy na ten moment aż się uda wygrać i dziś nastąpił ten dzień. Wiedzieliśmy, że tracimy dużo bramek w drugich połówkach meczu. W ciągu tygodnia trwała też nagonka na 'słabą Polonię Bytom' i na pecha jakiego mieliśmy, czy to przez niewykorzystane sytuacje czy błędy sędziów. Ruch chciał przejąć inicjatywę, nam udało się wyprowadzić kontrę, dobić rywala w końcówce i zrealizować założony cel w stu procentach. Przypomniało mi się, gdy w juniorach grałem w ataku (śmiech). Tak na poważnie, to zaryzykowaliśmy w drugiej połowie, poszedłem do przodu i udało się strzelić bramkę."



Dariusz Jarecki, pomocnik Polonii: "Odczarowaliśmy ten Chorzów. Pół roku temu u siebie, teraz na wyjeździe. Trochę odżyliśmy i wierzę, że to zwycięstwo rozpocznie serię zdobywania kolejnych punktów. Czuliśmy, że naprawdę jesteśmy w stanie dzisiaj wygrać. W pierwszej połowie zagraliśmy za bardzo defensywnie a Ruch też nie stwarzał sobie stuprocentowych sytuacji. Chwila nieuwagi w drugiej połowie, wykorzystaliśmy to, później świetne dogranie Marcina, gol Grzegorza i to chodziło. Coś pięknego podejść do kibiców i cieszyć się razem z nimi. Wiedzieliśmy, czym ten mecz był dla nich i dla nas jeżeli chodzi o tabelę. Nic tylko się cieszyć i pracować dalej."

Marcin Radzewicz, pomocnik Polonii: "Najważniejsze dla nas jest zdobywanie bramek, gdyż we wcześniejszych meczach te sytuacje gdzieś uciekały, a teraz ta sztuka się nam udała. Byłem bardzo zdziwiony, że rozpocząłem mecz na ławce, ale powody tej decyzji zna tylko trener. Przyjechaliśmy dziś na derby, a wiadomo, że takie mecze rządzą się swoimi prawami. Wynik zawsze jest otwarty, żaden nie zaskakuje. Duży wpływ na naszą grę miała także wypłata części zaległych pieniędzy. Na pewno mecz wyglądałby inaczej, gdyby tych pieniędzy nie było. Wydaje mi się, że i tak, jako drużyna, jesteśmy bardzo cierpliwi. Mamy też świadomość, jaka jest sytuacja finansowa klubu. Myślę, że w końcu władze Polonii znalazły dobrą drogę do uregulowania zaległych należności. To ważne nie tylko dla nas, ale także dla naszych rodzin. Przed meczem pan Paterman zapowiadał, że tylko katastrofa może spowodować, że Ruch przegra to spotkanie. Wydaje mi się, że trochę zwariował, mówiąc takie rzeczy, a ten mecz sprowadził go na ziemię. To my cieszymy się ze zwycięstwa. Natomiast dużym szacunkiem darzę zawodników Ruchu, którzy wygrali na Legii, ale do nas podeszli z respektem. Byli po prostu profesjonalistami, którzy wiedzą jak wygląda zawód piłkarza i nikogo nie lekceważą."



Grzegorz Podstawek, napastnik Polonii: "We wcześniejszych spotkaniach brakowało nam szczęścia i dzisiaj pokazaliśmy, że nie zasługujemy na takie miejsce w tabeli. Zwycięstwo w derbach na pewno nas podbuduje. Kolejne spotkanie gramy u siebie i z pewnością będziemy walczyć o kolejne zwycięstwo."

Rafał Grodzicki, obrońca Ruchu: "Szkoda ostatnich trzech wygranych meczów i zgromadzonego dorobku, bo teraz tracimy ten zapas punktów. Szkoda, że nie trafiliśmy dziś do siatki, ale w ogóle nie stwarzaliśmy sobie sytuacji. Nie ma sensu zwalać winy na napastników - było nas jedenastu i u każdego brakowało determinacji, ikry"

Marcin Malinowski, pomocnik Ruchu: "Nie wiem, czy było to słabe spotkanie, może tak wyglądało. My bardzo staraliśmy się zagrać dobrze, szczególnie po meczu w Warszawie. Winy można szukać w tym, że gdy się bardzo chce, to czasem nie wychodzi. Trudno mi na gorąco powiedzieć coś logicznego. Wszyscy sobie wyobrażali, że mecz będzie miał inny scenariusz. Jest to dla nas kubeł bardzo zimnej wody. Musimy szybko przeanalizować błędy i grać dalej. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a to Polonia dzisiaj dyktowała warunki w środku. Nie chciałbym tutaj nikogo urazić, ale nasz środek, środek linii pomocy Ruchu, był znacznie gorszy od tego, który stworzyli dziś bytomianie."

Michał Pulkowski, pomocnik Ruchu: "Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że czeka nas ciężki mecz i rzeczywiście tak było. Trener uczulał nas na przed hurraoptymizmem po trzech wygranych spotkaniach. Chcieliśmy dzisiaj wygrać to spotkanie, ale nie udało się."





Robert Góralczyk, trener Polonii Bytom:
"Do szóstej kolejki musiałem czekać, aby wygrać w roli trenera Polonii. Przyjechaliśmy dziś do zespołu rozpędzonego, który wygrał trzy poprzednie mecze. Byliśmy świadomi siły Ruchu, ale udało się ją zneutralizować i nie popełnić błędów jakie przytrafiały nam się we wcześniejszych meczach. W pięciu poprzednich kolejkach prowadziliśmy, ale nie wygraliśmy żadnego meczu. Trzeba mieć atuty również na ławce rezerwowych i to się dzisiaj potwierdziło."

Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów: "Tydzień temu to my byliśmy w takich radosnych nastrojach. Nie przypominaliśmy dzisiaj tej rozpędzonej drużyny. Długo zanosiło się na remis. Trzeba przyznać, że zagraliśmy kiepski mecz, a piłkarze Polonii walczyli z większą determinacją. Popełniliśmy za dużo błędów. Wypada przeprosić kibiców za to, jaki Ruch dziś zobaczyli."





foto: H@rrY
źródło: niebiescy.pl/poloniabytom.com.pl