W internetowym wydaniu gazety "Dziennik" (być może w piśmienniczym również) możemy znaleźć bzdurne i wyssane z palca informacje, jakoby wiadomo już było, które drużyny ekstraklasy nie otrzymają licencji na sezon 2009/2010. Już wiadomość tą cytuje internetowe wydanie "TVN24", szkoda że dodaje swoje - znowu niesprawdzone - informacje.

Oprócz Polonii Bytom licencji nie otrzyma według dziennikarza Krzysztofa Oliwy - Łódzki Klub Sportowy. Pan Oliwa przypomina problemy Polonii ze stadionem, o krzywym boisku, które nie nadawało się do gry i o fakcie, iż musieliśmy wynająć obiekt w Chorzowie. Szkoda, że nie poinformował, że obecnie murawa przy Olimpijskiej należy do jednej z najlepszych w Polsce. No, ale skąd mógłby o tym wiedzieć szanowny Pan Oliwa, skoro zapewne nigdy jej na oczy nie widział, a jeśli jednak był w ostatnim czasie w Bytomiu, to pokazuje jak marnym jest dziennikarzem, gdyż przedstawia sprawę tylko z jednej strony. Problemy z murawą to już przeszłość Panie Oliwa! Żałosne zachowanie, no ale nie można zbyt wiele się spodziewać po tak brukowej prasie, jaką niewątpliwe jest "Dziennik".

W dalszej części swojego bezsensownego wywodu, nadal wspomina "stare dzieje", tzn. walkę Polonii o licencję w ubiegłym roku, kiedy to otrzymaliśmy ją po naciskach na ówczesnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michała Listkiewicza, oraz pomocy prominentnych działaczy ze Śląska. Zatem przypominamy tych działaczy: wybitny trener Antoni Piechniczek, profesor Jerzy Buzek, dalej wymieniać osoby, które nas poparły w walce z niesprawiedliwą decyzją komisji licencyjnej? Chyba nie warto.

"W nadchodzącym sezonie pobłażania już nie będzie. W złożonym wniosku Polonia zupełnie pominęła kwestie uregulowania zadłużenia z piłkarzami, trenerami i pracownikami klubu. Długi sięgają nawet kilku milionów złotych" - to słowa jednego z anonimowych działaczy PZPN, które przytacza Pan Oliwa. W takim razie my odpowiadamy: "KS Polonia Bytom SA nie ma milionowego zadłużenia", źródłem jesteśmy MY, redakcja naszego serwisu, która nigdy nie rozsiewała plotek, zawsze rzetelnie informowała, zatem to zdanie również jest wiarygodne. W końcowej części wypowiedzi, Pan Oliwa wspomniał jeszcze o zimowym proteście piłkarzy, a później zaczął pastwić się nad innymi klubami. Zaczął od pisania o problemach ŁKS-u, który także ma wg ów żurnalisty problemy finansowe oraz brak mu przygotowanego na mecze ekstraklasy stadionu, a także Jagiellonii Białystok, nad która ciąży widmo karnej degradacji.

Jeszcze większą bzdurę podali dziennikarze "TVN24", którzy w internetowym wydaniu serwisu, zdjęcie obiektu przy Olimpijskiej podpisali następującym zdaniem: "Stadion Polonii nie nadaje się do grania". Skąd ów dziennikarze mogą o tym wiedzieć, skoro nawet w swoich archiwach nie mają zrobionego zdjęcia stadionu Polonii? I musieli posiłkować się fotografią serwisu legia.com. Żałosne, ale niestety "sprzedało się".