Chciałoby się zapytać "ile jeszcze?" Ile jeszcze będziemy czekać na wyjazdowe zwycięstwo Polonii Bytom, ile będziemy jeszcze czekać na przyzwoity mecz w wykonaniu drużyny na wyjeździe, bo dziś w ocenie wielu kibiców była to kopanina rodem z niższych klas. Zero pomysłu, typowe "bij a leć". Niestety zespół zaczął grać dopiero po stracie gola w 64 minucie, ale był okropnie nieskuteczny, a gospodarze bramkę zdobyli po dokładnej wrzutce z rzutu wolnego i precyzyjnym strzale głową Grzegorza Michalaka. Okazje dla bytomian były, rywale wręcz zostali stłamszeni pod koniec spotkania, ale... jak się nie potrafi z ok. 35 metrów do pustej bramki strzelić to właściwie nie ma o czym dyskutować... Na trybunach panowała tylko Polonia Bytom wsparta grupą kibiców Odry Opole, gospodarzy malutko...

Polonia Bytom: Mateusz Mika – Kamil Banaś (58' Bartłomiej Setlak), Jacek Broniewicz, Paweł Odrzywolski, Marcin Kowalski – Dawid Krzemień (76' Kamil Walesa), Kamil Zalewski (75' Jean Paulista), Adrian Laskowski, Bartosz Nowak, Kamil Białkowski (69' Damian Michalik) – Dawid Jarka

Górnik Wałbrzych: Jaroszewski – Orzech, Wojtarowicz, Radziemski, Sawicki – Rytko (88' Folc), Szuba, Wepa, Michalak – Zinke (71' Bartkowiak, 89' Migajski), Moszyk (80' Chajewski)


Żółte kartki: Szuba - Białkowski, Banaś, Nowak, Setlak, Paulista.

Widzów: 620 (w tym 218 gości)

Sędziował: Paweł Kukla z Krakowa


PS osobne "pozdrowienia" dla wrocławskiej policji: "jebać psiarnie jebać te kurwy" - tak brzmiało podsumowanie waszych dzisiejszych działań. Te hełmy chyba wam za mocno ciążą na głowie i mózg wyparowuje. 




źródło: własne/poloniabytom.com.pl