/p>

Sparing z Piastem na remis
Wpisany przez cloner   
sobota, 04 lipca 2009 14:02
W dzisiejszym meczu sparingowym, który odbył się w Gliwicach przy ul. Sokoła, piłkarze Polonii Bytom zremisowali 2-2 z miejscowym Piastem. Gole dla Polonii strzelili Miroslav Barčík w 38 minucie oraz Michał Zieliński w 58 minucie spotkania.

Bramki: Kamil Wilczek w 31 minucie, Sebastian Olszar w 44 minucie - Miroslav Barčík w 38 minucie, Michał Zieliński w 58 minucie


Piast Gliwice: Jakub Szmatuła (46' Rafał Kwapisz) - Maciej Michniewicz, Paweł Gamla (46' Łukasz Krzycki), Kamil Glik, Sławomir Szary (46' Łukasz Winiarczyk) - Jarosław Kaszowski (46' Damian Seweryn), Mariusz Muszalik (46' Artur Lenartowski), Kamil Wilczek (60' Mateusz Bodzioch), Jakub Smektała (60' Damian Mucha), Lumír Sedláček (46' Daniel Iwan) - Sebastian Olszar (46' Roman Maciejak).

Polonia Bytom: Zbigniew Małkowski (46' Ilie Pavel Cebanu) - Adrian Basta, Adrian Klepczyński, Lukáš Killar (46' Krzysztof Strugarek), David Kotrys - Miroslav Barčík (60' Tanguy Barro), Szymon Sawala, Rafał Grzyb, Marek Bažík (60' Marcin Juszkiewicz), Marcin Radzewicz (46' Piotr Tomasik) - Grzegorz Podstawek (46' Michał Zieliński).


sędziował: Michał Zając z Sosnowca

widzów: 500





Pierwsza połowa to lekka dominacja zespołu Piasta Gliwice. Już w 7 minucie, groźną akcję przeprowadzili Sebastian Olszar i Jarosław Kaszowski, na szczęście dla Polonii, na posterunku był Zbigniew Małkowski. Chwilę później dobrą, szybką akcją popisał się Grzegorz Podstawek, jednak wszystko skończyło się jedynie na rzucie rożnym, który został źle rozegrany. W 12 minucie, kolejną dobrą akcją popisali się gracze gospodarzy, Jakub Smektała i Kamil Wilczek, ten pierwszy był sam na sam z Małkowskim, jednak nasz golkiper znowu bez zarzutu obronił strzał. W odpowiedzi, bardzo ładną akcję przeprowadzili bytomianie, z piłką przebiegł kilkanaście metrów Marek Bažík, jednak zabrakło ostatniego podania i piłkę zdołali przejąć obrońcy Piasta. W 18 minucie spotkania, pogubiła się nasza defensywa, i w sytuacji sam na sam z Małkowskim, jeden z napastników rywali, chybił. W 20 minucie dobrze wrzucił w pole karne Piasta, Marcin Radzewicz, jednak piłkę przejął bramkarz gliwiczan, Jakub Szmatuła. Szybki kontratak Piasta, z lewej strony narożnika pola karnego uderzał jeden z graczy, lecz dobrze obronił Małkowski. W 24 minucie, na pozycji sam na sam ze Szmatułą znalazłby się Podstawek, lecz sędzia z Sosnowca odgwizdał spalonego. W 27 minucie, Bažík próbował lobować bramkarza rywali, lecz zrobił to za lekko i piłka po rękach Szmatuły wyszła jedynie na rzut rożny. W 31 minucie, z rzutu rożnego dośrodkowuje Lumír Sedláček, piłkę precyzyjnym strzałem z woleja prawą nogą, w siatce umieszcza Wilczek i mamy 1-0 dla Piasta Gliwice!


foto: Piotr Charchuła


Podopieczni Dariusza Fornalaka ruszyli do przodu, chwilę po golu, w następnej akcji, ośmieszony przez jednego z graczy Piasta, został Adrian Basta, i w ostatniej chwili piłkę na rzut rożny wybił Adrian Klepczyński. W 35 minucie, bardzo mocny strzał zza pola karnego, oddał Rafał Grzyb, jednak piłka przeleciała metr nad poprzeczką. Chwilę później, indywidualnie próbował rozstrzygnąć akcję, Miroslav Barčík, lecz jego strzał także okazał się niecelny, piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez Szmatułę. W 38 minucie, błąd popełnił Sedláček, piłkę przejął Podstawek, wbiegł w pole karne i zamiast strzelać na bramkę, precyzyjnie podał do lepiej ustawionego Barčík, ten strzałem przy słupku pokonał rozpaczliwie interweniującego bramkarza Piasta, mieliśmy wyrównanie! Długo jednak się nie cieszyliśmy z remisu, w 44 minucie błąd popełnił nasz bramkarz i po krótkim zamieszaniu w polu karnym, piłkę do siatki, nogą skierował Olszar. W ostatniej minucie pierwszej połowy, dobrym, aczkolwiek niecelnym strzałem, próbował zaskoczyć Szmatułę, Szymon Sawala, jego "bomba" przeleciała niestety nad poprzeczką. Do przerwy 2-1 dla gospodarzy.

W przerwie spotkania kilka zmian, po obydwu stronach boiska, lecz teraz ton grze nadawali podopieczni Jurija Szatałowa. W 48 minucie, dobrą wrzutką popisał się wprowadzony chwilę wcześniej, Piotr Tomasik, obrońcy rywali wybili jednak futbolówkę na róg. Z rzutu rożnego dobrze dośrodkował Bažík, a główkował Sawala, niestety piłka trafiła jedynie w poprzeczkę. W 53 minucie, brutalnie sfaulował przeciwnika Krzysztof Strugarek, potrzebna była pomoc lekarzy, dla jednego z gliwickich graczy. W 56 minucie szybką akcję prawą stroną przeprowadzili piłkarza Piasta, dobre dośrodkowanie, lecz jeden z napastników rywali nie trafił w światło bramki. Chwilę później, podobna akcja, tylko że po stronie Polonii, dwójkowa akcja Basta-Barčík, dośrodkowanie Słowaka, lecz Tomasik spudłował. W 58 minucie, ładnego gola, po indywidualnej akcji strzelił Michał Zieliński, zakręcił kilkoma obrońcami Piasta i strzelił przy słupku, rezerwowy golkiper Piasta, Rafał Kwapisz bez szans, znowu remis, 2-2!


foto: Piotr Charchuła


W 60 minucie, kolejne zmiany, również w obydwu drużynach. W 65 minucie, dobrą akcję zapoczątkował Grzyb, podał na skrzydło do Basty, jednak jego dośrodkowanie wybili defensorzy Piasta. W 70 minucie, bardzo ładną akcją popisał się wprowadzony 10 minut wcześniej, prawoskrzydłowy z Burkina Faso, Tanguy Barro, w ciągu kilku sekund dwoma sztuczkami technicznymi minął dwóch rywali, nad pierwszym piłkę przerzucił, a drugiemu graczowi założył tzw. "siatkę", przebiegł kilka metrów, lecz po kilku metrach został sfaulowany. W 75 minucie, świetną sytuację zmarnował jeden z rezerwowych graczy Piasta Gliwice, dosłownie z 4 metrów huknął mocno nad poprzeczką! Wprowadzony w drugiej połowie, Ilie Pavel Cebanu byłby bez najmniejszych szans. Minutę później, niewiele brakowało, a bylibyśmy świadkami gola samobójczego, jeden z obrońców "Piastunek" nie porozumiał się z bramkarzem, Kwapiszem i ... piłka odbiła się od słupka! W 80 minucie spotkania, niezłą wrzutką w pole karne popisał się Sawala, jednak piłka nie dotarła do Zielińskiego i obrońcy rywali, poradzili sobie z dośrodkowaniem. W 84 minucie, dobrze grający, czarnoskóry piłkarz wrzucił piłkę z pole karne, skiksował bramkarz gospodarzy, jednak z prezentu nie skorzystał Zieliński. W 88 minucie dobry i co ważne, celny strzał na bramkę Kwapisza oddał Marcin Juszkiewicz, jednak golkiper dość pewnie obronił. Kilka chwil później sędzia, zagwizdał po raz ostatni i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem 2-2.



źródło: własne