/p>

Wypowiedzi po meczu z Legią
Wpisany przez cloner   
sobota, 29 sierpnia 2009 11:38
Wczoraj piłkarze Polonii Bytom przegrali z Legią Warszawa 1-0 (1-0). Poniżej prezentujemy pomeczowe wypowiedzi trenerów oraz zawodników obydwu drużyn.

Jan Urban, trener Legii: "Zdobyliśmy ważne trzy punkty. Oczywiście chcielibyśmy łączyć zwycięstwa z efektowną grą, ale nie zawsze to się udaje. Dziś wygrana była ważniejsza od stylu. Teraz mamy dwa tygodnie przerwy i będziemy mogli w spokoju popracować, przede wszystkim nad skutecznością. Kibice, jak chcą się wyżyć, to niech to robią na trenerze. Dziwi mnie natomiast, że nie szanują piłkarzy własnej drużyny".

Jurij Szatałow, trener Polonii: "Dość szybko stracona bramka popsuła nam plan taktyczny. W środku pola graliśmy nawet nieźle, ale mieliśmy kłopoty ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. To, co wystarczyło na innych rywali, na Legię okazało się za mało".


Tomasz Kiełbowicz, obrońca Legii: "Po dwóch meczach bez zwycięstwa w końcu są trzy punkty i to jest najważniejsze. Chociaż nasza gra na pewno nie była najlepsza. Nie było łatwo. Polonia jest dobrym zespołem. Nieprzypadkowo ma dziewięć punktów. Może nie stwarzała klarownych sytuacji, to my prowadziliśmy grę, ale naprawdę dobrze grają piłką. Mieliśmy kilka bardzo dobrych okazji. Jeszcze w pierwszej połowie "Rybka" miał świetną, ale nie strzelił i musieliśmy uważać na kontry. Najważniejsze, że w końcu udało się wygrać. Ja cieszę się, że wróciłem do składu. W naszej drużynie jest kilku pewniaków, ale są i tacy, którzy cały czas muszą walczyć o miejsce. Taka rywalizacja służy podnoszeniu poziomu".

Maciej Rybus, pomocnik Legii: "Polonia napędziła nam sporo strachu. Dla nas to był mecz na przełamanie. Liczyły się tylko trzy punkty. Zdobyliśmy je, ale w nie najlepszym stylu".

Jan Mucha, bramkarz Legii: "Już po pierwszej połowie mogło być dla nas 3:0. Polonia grała bardzo dobrze piłeczką, ale tylko do pola karnego. Miło było, bo w barwach Polonii grali moi kumple ze Słowacji. Z Bazikiem występowałem wcześniej w jednym zespole. Dziś było nas chyba z pięciu na boisku. Teraz widzicie, że u nas też potrafią grać w piłkę"

Sebastian Szałachowski, napastnik Legii: "Zdobyliśmy komplet punktów. W poprzednim meczu mieliśmy dużo sytuacji bramkowych, których nie wykorzystaliśmy. Dzisiaj ta sztuka się udała już pierwszej połowie i wygraliśmy. Aczkolwiek mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach skuteczność będzie dużo lepsza. Niemniej jednak cieszy fakt, iż z większą łatwością dochodzę do sytuacji strzeleckich".

Miroslav Radović, pomocnik Legii: "Być może 1-0 to nieco skromna wygrana, ale należy pamiętać, że przecież w dwóch ostatnich meczach straciliśmy punkty i nie zdobyliśmy choćby jednego gola. Ponadto Polonia przyjechała tutaj, aby grać w piłkę, a nie murować bramkę i przyznam, że nieźle im to nawet wychodziło. W efekcie mieliśmy trudne spotkanie. Najważniejsze, że wygraliśmy. Zobaczymy jak będzie w kolejnych meczach. Mam nadzieję, że forma będzie jeszcze lepsza z każdym dniem. Staramy się, żeby spotkania z naszym udziałem wyglądały naprawdę nieźle dla warszawskich kibiców".

Marcin Smoliński, pomocnik Legii: "Nie wiedziałem czy dzisiaj wystąpię, ale z pewnością były na to większe szanse po odejściu Rogera i udało się. Owszem, zagrałem na prawej stronie, ale zawsze lepsze to niż nic. Trzeba grać tam, gdzie trener każe. Natomiast nasza postawa znowu pozostawiała nieco do życzenia pod względem wykorzystywania okazji. To musimy zmienić, bo dzisiaj udało się zdobyć jednego gola, a Polonia nie miała klarownych okazji, ale w innych meczach już tak dobrze być nie musi".

Grzegorz Podstawek, napastnik Polonii: "Nie ma co kryć, Legia zasłużyła na trzy punkty. Nieźle uderzyłem w drugiej połowie, mogła być bramka. Gdybyśmy nie grali tak nerwowo, to tych sytuacji mogliśmy mieć więcej. Legia na mecz wzmocniła się powrotem Dicksona Choto. Dickson jest bardzo dobrym obrońcą, o znakomitych warunkach fizycznych. Ciężko gra się przeciwko takim rywalom, ale grać trzeba. Szkoda tylko, że nic nie udało się zrobić".



źródło: legialive.pl/onet.pl