Po ostatnim sparingu trener Polonii Bytom Dariusz Fornalak zostawił spośród testowanych osób zaledwie dwójkę piłkarzy, znalazł się w tym gronie 21-letni Daniel Tanżyna, reprezentujący ostatnio barwy I-ligowej Odry Wodzisław Śląski. Po dzisiejszym treningu, który odbył się na boisku ze sztuczną nawierzchnią, porozmawialiśmy chwilę z... najprawdopodobniej nowym nabytkiem "Królowej Śląska". Poniżej zapis tego krótkiego wywiadu.

Daniel, zimą łączono Cię między innymi z Lechią Gdańsk, za Tobą sezon w Odrze Wodzisław Śląski, jak to się stało, że trafiłeś do Bytomia?

- To prawda, zimą miałem parę wariantów. Mogłem trafić do Lechii Gdańsk, niestety przydarzyła mi się kontuzja i ostatecznie zostałem w Odrze Wodzisław. Tam kontynuowałem grę i zaliczyliśmy wspólnie z całą drużyną nieudany sezon, spadliśmy z I ligi. Niestety warunki organizacyjne w Odrze były bardzo złe.

Nadal trenujesz w Polonii, choć po sparingu sporo osób wyjechało, na jak długo z nami zostajesz?

- Tak, teraz jestem w Bytomiu. Ciesze się, że jestem w tym klubie, że mogę tu grać. Pewne kroki zostały już poczynione, żebym został w Polonii, z tego co wiem, Polonia jest na tak. Myślę, że nie będzie problemów, żeby porozumieć się z władzami klubu w sprawie indywidualnego kontraktu i nową runde zacznę w Bytomiu.

To zdecydowanie pozytywna informacja. Miałeś jakieś oferty z innych klubów?

- Były oferty, z innych pierwszoligowych klubów. Właściwie to jedną nogą byłem już w Pogoni Szczecin, ale ostatecznie nie wyszło. Była też propozycja z Ruchu Radzionków, ale wybrałem Polonię.

Dzięki i powodzenia.

- Dzięki.