Wczoraj poźnym popołudniem w Bytomskim Centrum Kultury odbyło się przedsezonowe spotkanie przedstawicieli kibiców z władzami spółki Bytomski Sport Polonia Bytom. Grono sympatyków "Królowej Śląska" było dość skromne, natomiast Klub wystawił liczną reprezentację w skład której weszli: prezes Sławomir Kamiński, dyrektor zarządzający prokurent Dorota Borecka-Leszczuk, dyrektor sportowy Tomasz Stefankiewicz, marketing manager Rafał Rymarz, pierwszy trener Kamil Rakoczy, drugi trener Tomasz Włoka oraz dwaj nasi wychowankowie Dawid Krzemień i Norbert Radkiewicz. Spotkanie trwało ponad 2 godziny, przebiegało w życzliwej atmosferze, choć zdarzały się i ostrzejsze chwile w dyskusji, gdyż gorących tematów było sporo...
...a debata trwała głównie na tematy dotyczące finansów spółki, które bardzo skrupulatnie przedstawiła pani prokurent Dorota Borecka-Leszczuk. I trzeba obiektywnie przyznać, że nowe władze spółki z każdym miesiącem zmniejszają zadłużenie klubu, które dziś wynosi około 2 mln złotych, a jeszcze w 2019 roku mówiło się o ponad 3 mln złotych.
Burzliwa dyskusja dotyczyła między innymi działania Akademii Piłkarskiej, która niestety mocno ucierpiała, zarówno finansowo jak i organizacyjnie przez "covidowe zamieszanie" i niekończący się lockdown. Sporo rozmawiało się o infrastrukturze, a właściwie jej braku... Przez fatalny stan bytomskiej infrastruktury sportowej cierpi zarówno młodzież, jak i pierwszy zespół bytomskiej Polonii, który w zeszłym sezonie bardzo często nie miał gdzie trenować i zespół był zmuszony wynajmować boisko... w Gliwicach! Treningi zespołu prowadzonego przez Kamila Rakoczego odbywały się zarówno na boiskach z nawierzchnią naturalną, jak i syntetyczną, stąd niestety tak duża ilość urazów w zespole, zwłaszcza podczas rundy wiosennej poprzedniego sezonu. W tym sezonie, jak nas poinformowano, w tym zakresie ma być lepiej, zespół obecnie trenuje jedynie na boiskach z naturalną nawierzchnią.
Największy problem dotyczący pierwszego zespołu to na dziś niestety brak własnego stadionu. Obiekt przy ul. Olimpijskiej jest w rozsypce, plany są takie, żeby to właśnie tam rozgrywać spotkania ligowe bez udziału kibiców, jednak zastrzeżenia nagle zaczęła zgłaszać... bytomska policja, której jak wszycy kibice doskonale wiedzą, zawsze coś nie odpowiada, to już taki zawód. Teoretycznie można grać na boisku przy ul. Frycza-Modrzewskiego, choć obecnie na obiekcie w Szombierkach trwa mały remont, ale jak zaznaczył trener Rakoczy, zespół tam w ogóle nie trenuje, nie jest przyzwyczajony do boiska, murawy, co w praktyce oznacza, że cały sezon niebiesko-czerwoni graliby de facto na wyjeździe! A to jednak znacznie utrudnia walkę o ligowe punkty. A cel drużyny na sezon 2021/2022 jest tylko jeden: walka o awans do II ligi. Takie zapewnienie otrzymaliśmy zarówno ze strony sztabu szkoleniowego, jak i obecnych piłkarzy, którzy zostali poinformowani, że wg bukmacherów są zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w grupie III. Żeby nie było niestety tak różowo, zapewnienia sztabu szkoleniowego to jedno, a drugie to stan finansów i słowa prezesa Sławomira Kamińskiego, który w wywiadzie dla "Życia Bytomskiego" stwierdził, że "awans Polonii powinien zbiec się z oddaniem do użytkowania ośrodka sportowego przy ul. Piłkarskiej, aby mecze odbywały sie przed własną publicznością".
I w ten ambiwalentny sposób kończymy mini-relację z wczorajszego spotkania. Mimo wszystko, z optymizmem patrzymy w przyszłość. Dziękujemy przedstawicielom klubu za owocne spotkanie.
autor: cloner |