/p>

"W Wiśle bramkarz ustawia piłkę na piątym metrze i kopie do przodu. W Polonii tak nie jest"
Wpisany przez cloner   
środa, 16 grudnia 2009 10:02
Polonia Bytom pierwszą część sezonu zakończyła na dobrym, jeśli nie na bardzo dobrym, siódmym miejscu. Wydaje się, że piłkarze i sztab szkoleniowy zasługują na słowa pochwały, naszym zdaniem zdecydowanie tak, zasłużyli teraz na odpoczynek. Z osiągniętego rezultatu również działacze powinni być zadowoleni, a przede wszystkim kibice oraz ... sami zawodnicy. Początek sezonu był rewelacyjny, jednak końcówka rundy już nie, zdarzyło się kilka niepotrzebnych remisów, ale ... efekt końcowy i tak napawa optymizmem przed drugą częścią rozgrywek. Zaczęła nas chwalić "sportowa Polska", a oto między innymi chodzi. W portalu "SportSlaski.pl" swój głos zabrał Mariusz Śrutwa.

"Polonia Bytom. To drużyna z charakterem. Już parę lat temu, jeszcze w niższej lidze, pokazali, że zawsze grają do końca. Tak jest i teraz. Ja muszę przyznać, że z przyjemnością obserwowałem jesienią ich występy, a że komentowałem ich mecze, to tym bardziej się cieszyłem. W spotkaniach z udziałem Polonii zawsze sporo się działo, dużo było dobrej gry i bramek. Może w końcówce za dużo niepotrzebnych remisów, ale bytomianie i tak zasługują na słowa pochwały. To zresztą zespół, który stara się grać, a nie kopać. Tu wszystko jest przygotowywane od tyłu. Bramkarz zagrywa piłkę ręką do obrońcy, a potem ta wędruje przez środek pola. Z zażenowaniem obserwuję, jak grę wznawia na przykład taka Wisła. Bramkarz ustawia piłkę na piątym metrze i kopie do przodu. W Polonii tak nie jest" - mówi wychowanek Polonii Bytom, acz legenda Ruchu Chorzów, Mariusz Śrutwa.


Miejmy nadzieję, że wiosną piłkarze Polonii Bytom nadal będą prezentować tak atrakcyjny dla oka futbol. Dzięki temu nadal będziemy mogli wysłuchiwać pozytywnych opinii z ust piłkarskich ekspertów.




źródło: własne/sportslaski.pl