W dzisiejszym wydaniu Życia Bytomskiego, ukazał się obszerny wywiad z piłkarzem Polonii Bytom, 22-letnim pomocnikiem, Wojciechem Mrozem, który przez prawie całą sportową karierę związanym jest z Polonią. Obecnie Wojtek przechodzi rehabilitację po kontuzji mięśnia prostego lewego uda. Kiedy wróci do gry, niestety nie wiadomo. Życzymy mu zatem jak najszybszego powrotu do zdrowia!

"Na osiedlowym boisku obserwował nas ówczesny sąsiad, trener Arkadiusz Komór. Zachęcał, żebym spróbował sił w Polonii. Pojechałem, zostałem i nie żałuję tego, bo z całym szacunkiem dla Silesii, gdzie także była fajna paczka i fajny trener, na pewno tam nie rozwinąłbym się tak, jak w Polonii. Kiedy trafiłem do juniorów Polonii, swoje umiejętności kształtowałem pod okiem trenera Walter Winklera" - opowiada o początkach swojej piłkarskiej kariery, Wojciech Mróz.

"W pierwszej drużynie zadebiutowałem za czasów trenera Dariusza Fornalaka. Wystąpiłem w meczu 18 października 2006 roku z ŁKS Łomża, wygraliśmy wtedy 3-1. W drugiej rundzie tamtego sezonu rozegrałem już około czternastu spotkań, większość w pełnym wymiarze czasowym. Po awansie do ekstraklasy dostałem jeszcze dwie szanse startu w podstawowej jedenastce. Później pozostawałem w kadrze, ale już miałem kłopot z załapaniem się do podstawowego składu" - kontynuuje o grze w pierwszym zespole, pomocnik Polonii.




Całość wywiadu w dzisiejszym wydaniu Życia Bytomskiego.




źródło: życiebytomskie.pl