Jutro o dość nietypowej porze, bo o 12:30, na boisko w Bytomiu przy Olimpijskiej wybiegną zespoły Polonii Bytom oraz Cracovii, spotkanie w ramach 25. kolejki piłkarskiej ekstraklasy sędziować będzie niespełna 39-letni arbiter z Łodzi, Pan Włodzimierz Bartos. Spotkanie jest niezwykle ważne dla układu tabeli, zwycięstwo podopiecznych Jurija Szatałowa, powinno wprowadzić dużo spokojniejszą atmosferę w Bytomiu i już praktycznie utrzymać zespół w ekstraklasie! Bilety na mecz kosztują 10, 20 i 30 złotych, kasy będą otwarte na 2h przed pierwszym gwizdkiem sędziego, zapraszamy wszystkich na OLIMP!

Nasz najbliższy rywal, KS Cracovia, to jeden z najstarszych polskich klubów, został założony w 1906 roku. Największymi sukcesami w historii Klubu niewątpliwie są zdobyte Mistrzostwa Polski, w liczbie 5 sztuk (1921, 1930, 1932, 1937, 1948). Obecnie Cracovia gra jednak poniżej oczekiwań, po 24. kolejkach zajmuje dopiero 11 miejsce w ligowej tabeli z 2 punktami przewagi nad strefą spadkową! Trenerem zespołu od jest Orest Lenczyk, natomiast prezesem jest charyzmatyczny prof. Janusz Filipiak.

Jutrzejsze spotkanie będzie 36 pojedynkiem pomiędzy obydwoma drużynami. Do tej pory, rozegrano 25 meczów w Ekstraklasie, 8 w drugiej lidze oraz 2 w Pucharze Polski. Dotychczasowy bilans tychże spotkań jest korzystny dla podopiecznych Jurija Szatałowa, którzy wygrali aż 19 razy, przegrali ledwie 8 spotkań, tyle samo remisując. Bilans bramkowy rzecz jasna, również jest korzystny dla bytomian, a wynosi: 56-35.

W ostatnich latach, Polonia zwykła wygrywać z Cracovią, tak też było w rundzie jesiennej obecnego sezonu, kiedy to na Stadionie Ludowym w Sosnowcu, bytomianie wygrali 2-1 po bramce Grzegorza Podstawka oraz samobójczym golu Piotra Polczaka.

Przedmeczowe wypowiedzi:

Jurij Szatałow, trener Polonii: "W meczu z Zagłębiem udowodnili, że są zespołem solidnym, jednak nie wszystko w tej maszynie działa jak należy skoro ostatnie mecze przeplatają słabszą i lepszą grą, która nie przekłada się na zdobywanie goli. Nasze nastawienie od początku rundy jest takie, że na wiosnę nie ma łatwych meczów, każdy chce wygrywać, każdy o coś walczy, czy to drużyny z czuba tabeli czy też walczące o utrzymanie. Nie zastanawiamy się czy rywal jest mocny czy słaby, do każdego meczu podchodzimy jednakowo skoncentrowani"


Marcin Radzewicz, pomocnik Polonii: "Zawsze jest tak, że przed meczami z rywalami, którzy są niżej w tabeli kibice oczekują zwycięstwa, jednak spotkania te często są dużo cięższe niż boje toczone z czołówką. Potrzebujemy maksymalnej koncentracji i woli zwycięstwa od pierwszej do ostatniej sekundy meczu"


Mateusz Klich, pomocnik Cracovii: "Ostatnie mecze oglądałem z perspektywy trybun, lub przed telewizorem i mam już tego dość. Chciałbym nareszcie zagrać i pokazać się w tej rundzie z dobrej strony. Na razie bowiem na moim koncie jest tylko czerwona kartka, więc nie mam się czym chwalić. Wydaje mi się, że mamy w drużynie wielu zawodników dużo bardziej doświadczonych ode mnie i nie uważam się za mocne ogniwo w Cracovii. Po prostu, gdy wychodzę na boisko, staram się zagrać jak najlepiej. Było mi jednak miło, gdy usłyszałem te słowa. To jednak wcale nie zwalnia mnie z obowiązku dobrej gry i nie sprawia, że mogę się położyć i nic nie robić. Na pewno zmotywowało mnie to jeszcze bardziej, teraz muszę dobrze grać i dawać z siebie wszystko na boisku. Musimy zacząć strzelać bramki, bo tych ostatnio nam brakuje. Do zagrania jest jeszcze sześć spotkań, możemy w nich zdobyć trochę punktów i spokojnie się utrzymać. Chcemy utrzymać się w Ekstraklasie i aby to osiągnąć, nie możemy bać się nikogo w naszej lidze. Ostatnio mieliśmy sporo pecha, może poza spotkaniem z Koroną Kielce, kiedy trochę >>przyfarciliśmy”<<i mam nadzieję, że teraz to się zmieni. Wierzę, że szczęście będzie po naszej stronie i że przywieziemy z Bytomia komplet punktów"

foto: Tomasz Błaszczyk
źródło: własne/cracovia.pl/poloniabytom.com.pl