/p>

Ocena zespołu okiem kibica
Wpisany przez cloner   
poniedziałek, 17 maja 2010 01:52

Sezon 2009/2010 już za nami, powoli nadchodzi czas pierwszych podsumowań i klasyfikacji. Redakcja serwisu Olimpijska2.pl postanowiła ocenić postawę piłkarzy Polonii Bytom w minionych rozgrywkach, wszystko to "okiem kibica", gdyż ekspertami niestety nie jesteśmy, czasami jednak dość łatwo jest wyciągnąć wnioski z gry piłkarzy, spotkania można kilkukrotnie obejrzeć na powtórkach, dlatego zdecydowaliśmy się na taką małą-analizę. Poniżej krótkie przemyślenia dotyczące wszystkich piłkarzy, którzy mieli zaszczyt zagrać w Polonii w zakończonym niedawno sezonie.



Juraj Baláž - rezerwowy golkiper, wystąpił w tylko jednym spotkaniu, jesienią przeciwko Legii Warszawa, występ na pewno udany, później doznał nieprzyjemnej kontuzji i dość długo przebiegała jego rehabilitacja. Wiosną zagrał w kilku spotkaniach w ME, w których na pewno nie zawiódł, powinien zostać.

Szymon Gąsiński - rezerwowy golkiper, również wystąpił w tylko jednym spotkaniu, także przeciwko Legii, jednakże w meczu rewanżowym w rundzie wiosennej, nie zawiódł, choć kilka błędów popełnił, na jego szczęście nie zakończyły się one stratą bramki. Wiosną wystąpił w kilku meczach w ME, niestety derby z Ruchem zawalił, przepuszczając piłkę pod brzuchem, powinien odejść.

Wojciech Skaba - podstawowy bramkarz, wystąpił w 28 meczach, co ciekawe strzelił w nich ... 2 gole samobójcze! Jesienią spisywał się znakomicie, kilkukrotnie ratując zespół przed stratą bramki, wiosną trochę obniżył loty, popełniając kilka znaczących błędów, m.in. w spotkaniach z Piastem czy Koroną. Jest jedynie wypożyczony do Polonii z Legii Warszawa, podobno "iti-patataj" żądają za niego 400 lub 600 tysięcy złotych (różne nieoficjalne źródła), jak na bytomskie warunki są to spore pieniądze, jednak wydaje się, że warto byłoby go wykupić, aczkolwiek nie za wszelką cenę.


Adrian Chomiuk - jesienią grał na wypożyczeniu w III-ligowym MKS-ie Mielnik, zimą wrócił do Bytomia, żeby odbudować swoją formę, a zarazem pozycję w klubie poprzez grę w ME. W każdym spotkaniu był wyróżniającą się postacią, został zauważony przez trenerów pierwszego zespołu i pod nieobecność Hricki (kontuzja) został zgłoszony do rozgrywek, wystąpił w 3 meczach, w których na pewno nie zawalił, a z Polonią Warszawa był nawet jednym z lepszych na boisku, powinien zostać.

Peter Hricko - naszym zdaniem najlepszy zawodnik Polonii Bytom w sezonie 2009/2010 (razem z Markiem Bažíkiem), zagrał 23 spotkania, pod koniec rundy wiosennej przydarzyła mu się kontuzja nogi, która doskwiera mu do tej pory. Goli co prawda Peter nie strzela, asyst również chyba za wiele nie ma, ale jest to zdecydowanie najrówniej grający zawodnik bytomskiego zespołu. W żadnym ze spotkań nie zszedł poniżej pewnego poziomu, musi zostać.

Lukáš Killar - podstawowy stoper bytomskiej drużyny, zagrał w 28 spotkaniach, dość pewny punkt zespołu, aczkolwiek kilku błędów również się nie ustrzegł, gra dość asekuracyjnie, nie jest to typowy "przecinak", woli grać techniczną piłkę, choć 7 żółtych kartek w tym sezonie otrzymał. Podobno ma ofertę z ligi cypryjskiej, jeśli jest ktoś skłonny za niego zapłacić przyzwoite pieniądze, można sprzedać, jeśli nie, powinien zostać.

Adrian Klepczyński - drugi z podstawowych stoperów Polonii, wystąpił w 26 ligowych spotkaniach, wszystkie w pełnym wymiarze czasowym, co jest dość wymownym znakiem i pokazuje, że "Klepa" mimo gorszej gry w rundzie wiosennej, nie przyłączał się również tak często do akcji ofensywnych, jak jesienią, czy w poprzednim sezonie, jednak powinien zostać.

David Kotrys
- lewy obrońca bytomskiego zespołu, wystąpił w 21 meczach, liczba ta na pewno byłaby pokaźniejsza, gdyby nie kontuzja i przymusowa pauza przez kilka kolejek. Przez większą część sezonu nie schodził poniżej przyzwoitego poziomu, jednak kilka spotkań wiosną zawalił, nie jest niestety zbyt szybkim graczem i wielu skrzydłowych mijało go bez większych problemów, sprokurował też rzut karny po głupim zagraniu ręką w meczu z Cracovią, powinien odejść.

Piotr Kulpaka - rezerwowy obrońca, wystąpił w 7 meczach, wszystkie w pełnym wymiarze czasowym, grał wtedy, gdy podstawowi gracze pauzowali przez kontuzje bądź kartki, jako stoper był bezbłędny, niestety w derbach z Ruchem zagrał jako prawy obrońca i zawalił na całej linii, dlatego trener odsunął go od składu, wydaje się jednak, że jest to bardzo solidny obrońca, powinien zostać.

Błażej Telichowski - sprowadzony zimą z Polonii Warszawa, wiosną grał dość niewiele, w ME zagrał 3 mecze, w jednym strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego, w ekstraklasie również zaledwie 3 spotkania, jednak co bardzo ciekawe i przede wszystkim istotne, w każdym z tych spotkań "Telich" strzelił po golu! Nieziemska wręcz skuteczność jak na obrońcę, a co równie ważne, nie popełnił w tych 3 spotkaniach błędu, musi zostać.


Miroslav Barčík - wystąpił w największej ilości spotkań z całej drużyny, aż 29 spotkań (tyle samo co Radzewicz), choć tylko 12 w pełnym wymiarze czasowym, jesienią był jednym z lepszych na boisku, piękny gol w meczu z Odrą Wodzisław Śląski pozwalał przypuszczać, że trafiła się nam prawdziwa "perełka", niestety w wielu spotkaniach był niewidoczny, poza słynnymi już "kółeczkami", nic wielkiego nie pokazywał. Wiosną trochę się odrodził, potrafił narobić sporo "szumu" na skrzydle, powinien zostać.

Marek Bažík - mózg zespołu, najlepszy zawodnik zespołu (razem z Peterem Hricko), 5 bramek, wszystkie niezwykle ważne, gdyż dzięki nim Polonia zdobywała punkty! Jeśli dobrze policzyliśmy to aż 10 razy idealnie zagrywał do partnerów. Im starszy tym lepszy, oczywiście zdarzają mu się również słabsze spotkania, ale rzuty wolne oraz rożne wręcz opanowane ma do perfekcji, musi zostać.

Jacek Kuranty - sprowadzony w trybie awaryjnym w zimowym okienku transferowym, wystąpił w 8 meczach, w których raczej nie błyszczał, niczym szczególnym się nie wyróżnił, nie popełnił też żadnego większego błędu, jednak trenerzy postanowili w ostatnich meczach dać szansę młodszym graczom, powinien odejść.

Tomasz Nowak - prawdziwy "zapchajdziura", sprowadzony jako ofensywny pomocnik, w Bytomiu grał jako lewy obrońca, defensywny pomocnik, prawy pomocnik, prawy obrońca, na swojej ulubionej pozycji zagrał chyba tylko 1 raz, w wyjazdowym spotkaniu z Lechem Poznań, gdzie spisał się co najmniej poprawnie, na innych pozycjach niestety nie raz pokazywał poziom drugoligowy, zbyt wiele niedokładnych podań, zbędnych fauli, które przyczyniały się do porażek zespołu. Jest wypożyczony z Korony Kielce, w umowie podobno jest wpisana kwota odstępnego 200 tys. złotych, warto wykupić pod jednym warunkiem: będzie grał tylko jako ofensywny pomocnik, tylko czy wygrałby rywalizację z Markiem Bažíkiem? Nie wydaje się nam.

Marcin Radzewicz - jesienią na pewno był najjaśniejszą postacią zespołu, wiosną jednak dużo mniej widoczny, strzelił tylko 1 gola (choć ważnego), ale miał też kilka asyst. "Radza" zawsze zasuwa na 110%, dlatego bardzo rzadko starcza mu sił na całe spotkanie, a takich rozegrał zaledwie 4 w całym sezonie, ocena jednak jest jednoznaczna, musi zostać.

Wojciech Reiman - wypożyczony zimą z drugoligowej Stali Rzeszów, głównie grywał tylko w ME, gdzie najczęściej pokazywał się z bardzo dobrej strony, mówi się, że to spory talent, jednak trenerzy na niego nie stawiali, otrzymał szansę w meczu z Lechem w Poznaniu, jednak zawiódł i został zmieniony po 45 minutach. Jeśli kwota odstępnego nie jest zbyt wysoka, powinien zostać wykupiony.

Szymon Sawala - pewny punkt bytomskiej drużyny, wystąpił w 26 meczach, z czego 21 w pełnym wymiarze czasowym, strzelił 4 gole, z czego aż 3 decydowały o zdobyczach punktowych, nie ustrzegł się jednak kilku błędów, np. w Gdyni w spotkaniu z Arką strzelił gola samobójczego, jednak przez większość sezonu grał naprawdę dobrze, powinien zostać.

Piotr Tomasik - rezerwowy lewy pomocnik, nie jest łatwo być zmiennikiem "Radzy", gdyż Marcin prezentuje bardzo wysoki poziom, niestety nie można tego powiedzieć o Piotrze, zagrał w 27 meczach, jednak zaledwie 2 w pełnym wymiarze czasowym, nie strzelił ani jednego gola, próżno również szukać go na liście dogrywających piłkę do strzelców, poza niezłą szybkością niczym się nie wyróżnił, musi odejść.

Jacek Trzeciak - ikona, symbol Polonii Bytom, i na tym właściwie powinien się ten krótki opis zakończyć. W obecnym sezonie głównie rezerwowy, wystąpił w 22 meczach, jednak ani razu nie był to mecz przez pełne 90 minut, strzelił 2 gole, obydwa w jesiennym spotkaniu z Piastem Gliwice, mimo upływających lat, nie schodzi poniżej pewnego poziomu, musi zostać.

Łukasz Tymiński - najmłodszy z graczy, którzy dostąpili zaszczytu gry w niebiesko-czerwonych barwach w sezonie 2009/2010, zimą wypożyczony ze Śląska Wrocław, początkowo grał tylko w ME, jednak w drugiej części rundy wiosennej otrzymał szansę i jej raczej nie zmarnował, 5 występów z czego 4 w pełnym wymiarze czasowym, raczej bez większych błędów, na pewno na plus jego zadziorność i agresywność w grze, ma jeszcze bodajże pół roku, żeby się pokazać, powinien zostać wykupiony.


Maciej Bykowski - sprowadzony zimą, rozegrał 12 spotkań, z czego tylko 2 w pełnym wymiarze czasowym, nie strzelił ani jednej bramki i jako napastnik powinien otrzymać ocenę niedostateczną, jednak nie same bramki się liczą, jego gra tyłem do bramki, umiejętność dryblingu pokazuje, że to jednak gracz nietuzinkowy, jego sporym atutem jest ogromne doświadczenie, powinien zostać.

Vladimir Milenković
- trafił do Bytomia zimą, nie otrzymał zbyt wielu szans gry w pierwszym zespole, choć przyszedł do zespołu jako potencjalne wzmocnienie, przez całą rundę wystąpił w zaledwie 5 meczach, choć tylko 1 raz zagrał w wyjściowym zestawieniu, w spotkaniu z Lechem Poznań, co prawda gola nie strzelił, ale kilka razy pokazał się z niezłej strony, wydaje się nam, że otrzymał zbyt mało szans na pokazanie swoich umiejętności, powinien zostać.

Grzegorz Podstawek - najlepszy strzelec zespołu, aczkolwiek wynik bardzo marny, 6 goli w 27 meczach nie robi na nikim wrażenia, tym bardziej, że wiosna - jak każda zresztą - zupełnie przespana, i gdyby nie gol w 95 minucie w Gdyni, to bylibyśmy wszyscy przekonani, że to zawodnik do odstrzału od razu, a tak nie jesteśmy jeszcze tego w 100% pewni. Wydaje się, że powinien zostać, ale gdyby na jego miejsce sprowadzić dobrego napastnika (który otrzyma aż tyle szans, co "Podstaw"), wtedy powinien odejść.



Pozostało jeszcze kilku piłkarzy, którzy w obecnym sezonie nie dostąpi zaszczyt gry w ekstraklasie w barwach Polonii Bytom, jedni są już "na wylocie", inni jednak, jak chociażby wychowanek zespołu, Wojciech Mróz, powinni otrzymać szansę pokazania się w następnym sezonie.




źródło: własne